Apartament gotowy na odbiór
Tym razem przykład nowiutkiego apartamentu przygotowanego przez dewelopera na odbiór. Poza innymi licznymi usterkami na szczególną uwagę zasługuje wykonanie izolacji termicznej.
Mamy więc poddasze na antresoli. Od strony mieszkania znajdują się tu płyty GKF na ruszcie. Pomijając fakt, że w części zabudowy brakuje dylatacji pomiędzy płytą a posadzką a przy pomiarach łatą znalazło się trochę krzywizn to wszystko wygląda ok.
A z drugiej strony mamy coś niesamowitego. Szczegóły już w poniedziałek rano na imperfekcjach.
- To nie jedyna niespodzianka na tym poddaszu.
W sypialni zastaliśmy wykonaną z płyt GKF zabudowę sufitu z wypuszczonymi kablami elektrycznymi pod halogeny. Zabudowa była względnie prosta, halogeny rozmieszczone prawidłowo.
Tymczasem z drugiej strony zastaliśmy małą niespodziankę - rozwiązanie bez komentarza oczywiście będzie na imperfekcjach już w poniedziałek.
- Tak myślę, że po odbiorze apartamentu, deweloper jeszcze przyniósłby Klientowi balot wełny mineralnej do samodzielnego montażu...
Trochę nie wyraźnie się tekst umieścił. Rura spiro widoczna w głębi (pomiając fakt co ona wogóle tam robi) jest nieocieplona więc wykraplanie się pary wodnej murowane.
Wełny mamy dużo, więc na pewno trochę czasu minie zanim jej objętość się skurczy w wyniku migracji pary wodnej przez prawdopodobnie nieszczelną paroizolację. Ekipa wykonująca poddasze na 100% nie ma bladego pojęcia o warstwach zatrzymujących i przepuszczających parę wodną, szczelności, mostkach termicznych itp.
Myślę, że ciekawy obraz dałoby zbadanie tego poddasza zimą za pomocą kamery termowizyjnej. Może jeszcze kilka kwiatków by się znalazło...
Całość wpisu już w poniedziałek rano. Myślę, że stali czytelnicy znają adres i wiedzą gdzie szukać. A jak ktoś nie zna to niech pyta - przypomnę.
Komentarze